Podobno wczoraj na brzegu Wisły odnaleziono szczątki, na wysokości Kępy Tarchomińskiej odkryto fragment czaszki i kości. Znalazł je ojciec zaginionego Krzysztofa Dymińskiego, który od wielu miesięcy szuka w okolicy swojego 16-letniego syna. Będę wdzięczna za informację, bo ciekaw jestem, czy to przełom w tym poszukiwaniu, czy też może te ludzkie szczątki należą do kogoś innego.