Szanowni Państwo, jak to jest, że w wakacje linia SKM S3 dojeżdża do Radzymina w weekendy (co prawda 6 kursów, pierwszy z Warszawy Zachodniej o 8:27 a ostatni o 18:27, wszystkie kursy co 2h), a od września po zmianie rozkładu nie będzie nawet tak marnej oferty jaka jest teraz?
Nie dość, że ogolnie oferta do Radzymina jest marna w postaci SKM S3, to jeszcze zabierają w weekendy i skracają kursy do Legionowo Piaski, gdzie pociag jadąc do Radzymina i tak się tam zatrzymuje. Czy ludzie nie pracują w weekendy? Pracują i niestety zamiast wybrać pociag, to wybierają samochód tak jak ja. Zamiast jechać rowerem i pociagiem to muszę jechać samochodem. Czy nie można wydłużyć wszystkich kursów do Radzymina tak, aby było normalne połączenie z koleją?
Linia S4 Piaseczno - Zegrze Południowej - w tygodniu co około godzinę będzie jeździła na pełnej trasie, w weekendy raptem 4 kursy do Zegrza (gdzie ludzie chcieliby jechać nad wodę). Reszta będzie kończyła kursy oczywiście w Legionowie. Coś, co mialo usprawnić komunikację niestety u nas nie funkcjonuje.
Pozdrawiam,
Radosław