Redakcjo, pomóżcie! Piszę, bo jestem szalenie zirytowany tym, co widziałem w miniony weekend na placu Zamkowym. W zasadzie nie mogłem uwierzyć w to, co widziałem. Mężczynza przebrany za marynarza tanczył pod Kolumną Zygmunta. Miał przy tym ze sobą ogromny głośnik, z którego wydobywała się muzyka dyskotekowa. Momentami było tak głośno, że aż nieprzyjemnie dla uszu. Zastanawiam się, co na to Straż Miejska? Czy to miejsce na tekie koncerty? Ja rozumiem, że ktoś chce w ten sposób sobie zarobić i nie mam nic przeciwko temu, ale dlaczego w tym miejscu, dlaczego tak głośno? Nie wspomnę już o fakcie, że to wyjątkowe miejsce i raczej takie koncerty nie powinny mieć tam miejsca. Będę wdzięczny za zajęcie się tym tematem, albo po prostu za odpowiedź. Czytelnik Roman