Nielegalna rozbiórka najstarszej kamienicy czynszowej na warszawskiej Woli wywołała falę oburzenia. Deweloper, pomimo obowiązującej ochrony tymczasowej wynikającej z ustawy, dokonał wyburzenia budynku w weekend poprzedzający święta Bożego Narodzenia. Jak do tego doszło i dlaczego system ochrony zabytków zawiódł?

Historia kamienicy przy Łuckiej 8

Kamienica czynszowa przy Łuckiej 8 była jednym z najstarszych budynków mieszkalnych na Woli. 

„Kamienica została wpisana do rejestru zabytków w 1992 roku, a jej historia sięga czasów przedwojennych. Po reprywatyzacji, budynek przeszedł w ręce spadkobierców dawnych właścicieli, co stało się początkiem problemów” - przypomina „Gazeta Woli”. 

Stan budynku systematycznie się pogarszał, co zauważono już w marcu 2023 roku. Wówczas lokalne media informowały o złym stanie technicznym kamienicy i obawach, że władze miasta mogą nie zdołać jej uratować.

Wykreślenie z rejestru zabytków i ochrona tymczasowa

Na początku października 2024 roku Generalny Konserwator Zabytków wykreślił kamienicę z rejestru zabytków. Decyzja ta spotkała się z ostrym sprzeciwem lokalnych władz i społeczników, którzy natychmiast wystąpili o ponowne wpisanie przynajmniej części budynku do rejestru. Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął nowe postępowanie w tej sprawie w listopadzie, co zgodnie z ustawą automatycznie objęło budynek ochroną tymczasową.

Ochrona tymczasowa miała uniemożliwić prowadzenie jakichkolwiek prac budowlanych, w tym rozbiórkowych. Mimo to, w sobotę 21 grudnia rano, firma J.M. Invest rozpoczęła rozbiórkę budynku.

Weekendowa rozbiórka

Prace rozbiórkowe przeprowadzono w błyskawicznym tempie. Jak donosi „Gazeta Woli”, teren wokół kamienicy został zabezpieczony jedynie biało-czerwoną taśmą, a działania rozpoczęto bez zgody konserwatora. Na miejsce przybyli Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków Marcin Dawidowicz, Stołeczny Konserwator Zabytków Michał Krasucki oraz Burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski, którzy powiadomili policję i straż miejską.

Pełnomocnik dewelopera twierdzi, że rozbiórka była konieczna z uwagi na zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Przedstawiono dokumenty Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, decyzję sądu oraz ekspertyzy techniczne, które miały potwierdzać konieczność wyburzenia.

Kontrowersje i reakcje

Mimo działań służb, prace rozbiórkowe wznowiono już w poniedziałek 23 grudnia nad ranem. Jak relacjonuje „Gazeta Woli”, zanim konserwatorzy zdążyli ponownie zainterweniować, kamienica została niemal całkowicie rozebrana.

Stołeczny Konserwator Zabytków Michał Krasucki zapowiedział podjęcie dalszych działań. 

„Tego typu nielegalne, a wręcz przestępcze działania nie powinny być bezkarne, więc to nie koniec naszych czynności. Więcej na razie nie zdradzę, ale działamy” - zapewnił w rozmowie z "Gazetą Woli". 

Dlaczego system zawiódł?

Wyburzenie kamienicy przy Łuckiej 8 stawia pytania o skuteczność systemu ochrony zabytków w Polsce. Mimo obowiązującej ochrony tymczasowej, deweloper zdołał przeprowadzić rozbiórkę, niemal na oczach konserwatorów i władz lokalnych.

Źródło: Gazeta Woli